Uświadom sobie dane uczucie, pozwól, by się ukazało i pozostań z nim w kontakcie.
Nic w nim nie zmieniaj, nic z nim nie rób – pozwól, aby swobodnie płynęło. Oznacza to po prostu zgodę na to, że to czujesz, i skupienie na uwolnieniu ukrytej za tym energii.
Czyli najpierw pozwól sobie na odczuwanie, bez opierania się temu, co czujesz, bez rozładowywania tego uczucia, obawiania się go, potępienia czy moralizowania na jego temat. Oznacza to porzucenie osądów i zdania sobie sprawy, że to tylko uczucie.
Jesteś z tym uczuciem i odpuszczasz wszelkie wysiłki, aby w jakikolwiek sposób je zmienić. Odpuść też chęć by mu ustawić opór. To właśnie opór powoduje, że uczucie trwa.
Gdy przestaniesz stawiać opór lub próbować je zmienić, przejdzie ono w następne uczucie, a będą mu towarzyszyć łagodniejsze doznania. Uczucie, któremu się nie opieramy, zniknie, gdy tylko wyczerpie się energia, która je napędza.
Podczas uwalniania ignoruj wszelkie myśli. Skup się na uczuciu samym w sobie, nie na myślach. Myśli nigdy się nie kończą, napędzają się same i płodzą jedynie więcej myśli. Myśli są zaledwie racjonalizacjami umysłu, który stara się wyjaśnić obecność uczuć. Prawdziwym powodem tego, co czujesz, jest nagromadzone napięcie ukryte za emocjami, które napiera, by uwolnić się w danym momencie. Myśli czy zdarzenia zewnętrzne są jedynie pretekstem wymyślonym przez umysł.
Praktyka czyni mistrza. Ćwiczenie wykonujemy w stanie relaksu – możemy praktykować w każdej chwili podczas dowolnego zajęcia.